Andrzejki

Jest już późno, ale może ktoś zajrzy na mojego bloga. Dziś jeszcze są Andrzejki. Wczoraj byłam na dyskotece z tej okazji. Było nudno, ale ja się świetnie bawiłam. W towarzyskie osób tak szalonych jak ja zawsze jest ciekawie. Dziękuję tym co byli ze mną. Ale czy wy też obchodzicie Andrzejki?

Andrzejki (znane też jako Jędrzejki lub Jędrzejówki) – wieczór wróżb odprawianych w nocy z 29 na 30 listopada, w wigilię świętego Andrzeja, patrona Szkocji, Grecji i Rosji. Pierwsza polska wzmianka literacka o nim pojawiła się w 1557 za sprawą Marcina Bielskiego. Dzień ten przypada na końcu lub na początku roku liturgicznego. Andrzejki są specjalną okazją do zorganizowania ostatnich hucznych zabaw przed rozpoczynającym się adwentem. W Szkocji, jako święto bankowe, hucznie obchodzony jest dzień świętego Andrzeja, tj. 30 listopada, tam czci się go hucznie jedząc i pijąc.

Andrzejkowe serce, lanie woskiem, wróżenie z obierki, pójdziesz z butami?
Co roku bierzecie udział z któryś z tych zabaw?

Never Say Never

 Witajcie! Jestem ogromnie zajęta szkołą. Szkoło, co chcesz osiągnąć? Nie tylko chyba ja mam dość tego bezsensownego funkcjonowania. Chyba nawet dorośli tak mają, zaś dzieci nie sądzę, bo dzieciństwo jest raczej beztroskie. Nie ważne. Mało czasu, więc notka się opóźniała. Przyzwyczajcie się, proszę!

Nie wiem czy wiecie, ale mnie to męczy psychicznie. Stresy i nauka. Nie wiem do czego mnie to doprowadzi.

NEVER SAY NEVER

Hope

 Pamiętacie kiedy powiedziałam wam, że życie według mnie składa się z miłości, wiary i nadziei? Pamiętacie moją rozległą notkę na temat wiary? Mam nadzieję, że tak, bo przyszedł czas na opisanie nadziei, według mnie zbędnej do życia. Może postrzeżecie ją tak jak ja, a było by fajnie.

The Hunger Games

 Cześć ponownie !
Nie wiem czy wiecie, ale do kin wchodzi kolejna adaptacja powieści Suzanne Collins trylogii 'Igrzyska Śmierci'. Wiele osób czeka na te ważne wydarzenie, które nastąpi 22.11.2013r. Ja jestem razem z nimi. Czekam już od dwóch lat - od pierwszej części - na 'Igrzyska Śmierci: W Pierścieniu Ognia". Zwiastuny zapowiadają się ciekawie, ale nic nie pobije książki - prawdziwej wersji.

Lecz chciałam się wyżalić... Przed chwilą wróciłam z poradni, aby zobaczyć co jest z moim wzrostem. Pobierano mi krew aż z dwóch rąk, bo nie chciało z jednej się nic pobrać. Jestem taka przez to nie przytomna... Ktoś jak ja nienawidzi widoku prawdziwej krwi?

Stylizacja.

Witam was kochani!

Minęły aż cztery dni. Chyba to pierwsza tak długa przerwa, ale przez szkołę stwierdzam, że będę dawać po dwa posty na tydzień. Na pewno w weekend i w tygodniu. Jakoś was było mało, ale stwierdzam, że chyba po prostu omijaliście moją twarzyczkę.

 Przygotowałam na dziś stylizację, w której byłam niedawno w szkole. Mam nadzieję, że ta mieszanka wam się spodoba. W następnym stylowym poście pokażę mój prezent, może przypadnie komuś do gustu.

Pamiętacie notkę o galaxy? Mówiłam wam właśnie o tych cudownych spodniach. Zawsze jesienią, gdy w nich chodzę czuję się wyjątkowo. Kolorowo na tle szarości..

Niepodległa Polska?

 Witam! No, więc minęło kilka dni od ostatniej notki na tym blogu. Było was pod nią trochę, ale wolałabym jeszcze więcej, bym się stuprocentowo zmotywowała. Nie wiem czy wiecie, dlaczego to dla mnie takie ważne. Zaczęłam życie w blogsferze, kiedy miałam 11 lat. Pisałam opowiadania - nadal to robie - wtedy tylko komentarzami żyłam. Dla tego kto komentował widziałam sens mojego pisania. Tu nie jest tak samo, ale podobnie. Komentując dajecie mi świadomość, że ktoś czyta coś o moim życiu. To jest bardzo miłe. Uwierzcie mi ♥

 Wczoraj. Mianowicie 11 listopada 2013 roku, odbyła się Parada Niepodległości we Wrocławiu. Było zimno, nawet za bardzo. Moja cała szkoła, wybrała się do rynku na te ważne wydarzenie. Już od 9:30 rano byliśmy przed szkołą - marzliśmy jak diabli - czekając na oświecenie. Naprawdę do teraz nie mam pojęcia co robiliśmy na mrozie przez całą godzinę. Na sam koniec stania przed szkołą wreszcie, zaczęliśmy iść na tramwaj. Od 11:30 do godziny 14:30 byłam w Rynku.
 Parada okazała się ciekawym przeżyciem. Nasza szkoła jak zawsze wygrała w jakiś konkursach i nawet do tego nagrano filmik na stronę internetową. Modlę się by na nim nie być. Było zimno, ale jakoś wytrzymaliśmy. Dobrze się bawiłam, porobiłam zdjęcia, spotkałam moją przyjaciółkę Marcelinę - kocham ją mocno, ale los gimnazjum nas rozdzielił półtora roku temu - oraz porobiłam zdjęcia z kochaną Klaudią. Zaliczam dzień do udanych!

Mix-uś

 Cześć! Minęły może z cztery dni. Tak dużo czasu, a mnie nie było tu ani razu. Tylko czytałam wasze blogi, pisałam swoje blogi z opowiadaniami i się uczyłam. Pocieszał mnie fakt, że każdego dnia było coraz więcej komentarzy i średnio dziennie dochodziło 2-3 obserwujących. Cieszy mnie to, bo nie każdy chce czytać o moim życiu i moich problemach. Dziś doznałam szoku, gdy wyświetliły mi się 53 komentarze!

 Ten post jest mix-usiem tak jak głosi tytuł posta. Zawarte w nim będą trzy tematy. Jest ich dużo, ale działy się i będą się dziać w najbliższym czasie. To takie krótki wpisy podsumowujące dni z mojego życia, do tego bonus w formie polecenia produktu.

Faith

Wiara - nadawanie dużego prawdopodobieństwa prawdziwości twierdzenia, w warunkach braku wystarczającej wiedzy. Wiara jest także ważnym składnikiem nadziei.

Czy ona jest dla was?

Zakreślacze

 Tak, jutro jest szkoła. No przynajmniej dla niektórych. Już się uczyłam. Miałam wiele do nadrobienia, ale udało mi się. Dzięki swoim pomocą miałam czerwony pasek rok temu. Tak to bym chyba nie miała nawet połowy tego co miałam. Właśnie ten post jest o moich sposobach na naukę. Może wy macie podobnie, a może macie coś co mi pomoże bardziej wziąć się w garść i uczyć?

Halloween?

 Te kilka dni bardzo dziwnie minęło... Nie da się tego opisać. Bywa różnie, a moje życie składa się ciągle z kłamstw, płaczu i użalaniu się nad sobą. Wiem dobrze, że każdy jest inny, ale dlaczego mnie aż tak dużo spotkało tego roku? Straciłam przyjaciół, zyskując wrogów. Ja w tym nie widzę sensu, a chciałabym wiedzieć co robię źle...

 Halloween? No tak to miało być super święto, wyszło jak wyszło. Zaspałam w czwartek i musiałam szybko się pomalować, zakręcić włosy i się ogarnąć. Wytrwałam, ale nie obyło się od dziwnych spojrzeń ludzi. Kurcze, miałam tylko ciemne oczy - pff - nie wiem o co im chodziło. Byłam wampirzycą w szkole, skończyło się na tym, że pani od religii zareagowała i kazała wszystko zmywać z twarzy i mówić o szatanie. Miałam z niej ubaw, bo każdy wie, że to zabawa. Teraz jednak pozostały mi po tym wyrzuty sumienia i zdjęcia.