Before I Die

   Można je nabyć praktycznie codziennie, ale by je spełnić mogą minąć lata. Są częścią naszego życia. Nadają barwę nawet najciemniejszym chwilą. Sprawiają ból albo radość. Wiecie już może co mam na myśli? Pewnie tak, bo co innego chce się zrobić przed śmiercią jak nie spełnić swoje najskrytsze plany... nazywane marzeniami? Jestem marzycielką i ambitną dziewczyną spełniającą je. Udało mi się już kilka usunąć z listy, ale to były tak niesamowite chwile mojego życia, że nie da się ich zapomnieć. Tak naprawedę to nie potrafię postawić się na miejscu osób bez pasji czy marzeń. Te drobne pragnienia są częścią życia i wielką motywacją. Bez nich byłabym pustym człowiekiem bez szczęścia i celów. Nie czułabym, że żyje.

Nie patrz wstecz, możesz potknąć się o teraźniejszość.

   Byłeś/Byłaś w okropnej sytuacji. Ktoś złamał Ci serce, wbił nóż w plecy. Siedzisz teraz sam/sama w pokoju i rozmyślasz co zrobiłeś/zrobiłaś nie tak. Myślisz i nic więcej. Rodzina krząta się koło Ciebie, a Ty nic nie robisz. Jesteś pewien, że to wszystko była Twoja wina, obwiniasz tylko samego siebie i właśnie to nie może dać Ci spokoju. Osoba, która Cię zraniła była tak wspaniała, że nawet po tych okrucieństwach nie chcesz jej opuścić. Jedyne co chcesz robić to rozmyślać o wspaniałych chwilach spędzonych w jej towarzystwie, ale... NIE MOŻESZ!
   Jeżeli chcesz pójść naprzód nie możesz myśleć i "gdybać"! Musisz wziąć się w garść i żyć. Jeśli będziesz tylko myślał/myślała i myślał/myślała ominie Cię całe życie. Uświadom sobie, że przeszłość minęła, nie zmienisz jej i teraz masz tą chwilę oraz przyszłość, która właśnie od Ciebie zależy. Teraźniejszości nie zatrzymasz, bo ona już się dzieje, a przyszłości jeszcze nie możesz dogonić. Tak naprawdę nigdy już nie będzie tak jak kiedyś, więc pojmij, że tak musi być i żyj ze świadomością, że jesteś coraz dalej i całe zło masz na razie za sobą. Wszystko co dobre zawsze się musi skończyć.

Giveaway from Rosewholesale

   Jak dawno nie pisałam do Was w takim układzie postu. Ktoś mnie zmusił do tego działania. Mianowicie firma Rosewholesale.com zaproponowała rozdanie dla moich kochanych czytelników. Od dziś do 30.07.2014 (godz.: 24:00) można będzie składać zgłoszenia z udziałem w konkursie. Reszta komentarzy będzie usuwana!

   Są wakacje, więc na pewno coś ciekawego wybierzecie. Może nawet nie wiecie o tym, że czegoś potrzebujecie, więc odwiedźcie ten sklep! Może zapragniecie butów (które przydadzą się na domówkę), sukienki (która jest na każdą okazję wakacji), kobiecej sukienki (którą można ubrać na ślub), stroju kąpielowego (który pokaże Twoje atuty) czy torby (na rejs na statku). Warto zajrzeć na ich świetny asortyment i wziąć udział w tym rozdaniu, gdzie możliwość wygranej jest bardzo ogromna, a nic się nie traci.

Nagrodą jest 20$ na dowolny zakup

Nie prag­nij być lep­szym od in­nych, naj­pierw bądź sa­mym sobą.

Mam akceptować siebie? Przecież to jest niemożliwe!

   Dzisiaj chciałam poruszyć temat akceptacji siebie. Wiele osób wypowiedziało się o tym na swoich blogach, ale każdy ma inną perspektywę. Może ja dodam coś od siebie i okaże się, że nikt o tym jeszcze nigdy nie wspomniał?
   Dla mnie akceptowanie siebie jest ważna. Krytykowanie się może doprowadzić do różnych problemów np. do anoreksji, depresji. Powinno się dobrze to przemyśleć. Przecież nikt nie jest idealny. Każdy ma swoje wady i musi z nimi żyć, ale jeśli je zaakceptuje/pokocha mogą one być nawet atutem. Wiadomo, że ciężko pokochać coś czego się nienawidzi. Warto jednak spróbować. Oswoić się z myślą, że to może nawet jest z nami specjalnie. Może ten "kompleks" przyda się nam w przyszłości. Zamienić tą wątpliwość w siebie w dar to coś pięknego. Wystarczy chcieć i popracować nad sobą, ale wszystkie kompleksy, które mogą przysporzyć nam cierpień, znikną. Nie warto się nienawidzić. To sprawia ból nam i bliskim naszego serca!

Kim jestem?

   Przechodzimy taki okres w życiu, kiedy pytamy samego siebie: "Kim jestem?". Wtedy nasuwa się nam myśl "człowiekiem". Ale czy to wystarcza? Zastanawiamy się nad sensem życia, który sami sobie nadajemy. Wartości pomagają nam kierować życiem, wybierać to, co jest dobre i ważne. Pojawiają się też cele, które chcemy osiągnąć. Kierowanie się ku nim pomaga nam odkryć siebie. Na drodze do marzeń doznajemy przyjemności z tego, co robimy i kim jesteśmy. Wielu z nas właśnie jest na tym etapie. Dowiadujemy się, że jesteśmy artystami, naukowcami, filozofami... i można by tak wymieniać godzinami. Chodzi jednak mi o to, że każdy jest KIMŚ. Nie ważne skąd pochodzi, jakim majątkiem dysponuje. Najważniejsze jest to, że JEST. Nikt nie może nam powiedzieć kim się jest lub kim się ma być. Sami podejmujmy tą decyzję, nie zmieniajmy tego.