Wulgaryzmy

 Witajcie kochani. Minęło sporo dni, ale miałam przez dwie ostatnie dwadzieścia cztery godziny próbne testy gimnazjalisty klas drugich. Byłam ogromnie zajęta i rzecz biorąc tak jakby się uczyłam. Będzie cud jak uda mi się mieć chociaż połowę punków z historii, angielskiego oraz  przyrodniczych. Ktoś też miał egzaminy?

Nie wiedziałam co dziś poruszyć, bo miała być notka przedstawiająca moją ukochaną przyjaciółkę i zachęcenie was do jej bloga, poprzez pokazanie zalet. Jednak będzie ona po tej. Wyszło na to, że poruszę kwestię wulgaryzmów.

~*~

Przekleństwo – w znaczeniu potocznym obelga, wulgarne wyrazy używane dla wyrażenia gniewu.

[http://pl.wikipedia.org/wiki/]

Wulgaryzmy -wyrazy uznawane są przez ogół społeczeństwa za ordynarne i brzydkie, a przez każdego z osobna za piękne. Dzielą się one na przekleństwa (np. ch**, k**wa), oraz wulgaryzmy lekkie (np. d*pa, g**no). W mowie codziennej używamy ich zazwyczaj wtedy, kiedy chcemy wyrazić silne uczucia.
[http://pl.wikipedia.org/wiki/]

 Ludzie teraz nie mają żadnych oporów do wyrażenia swojego zdania bez wulgaryzmu. Kiedyś było to zakazane niczym grzech. A teraz? Teraźniejszość nas bardziej zniszczyła. Małe dzieci znają od innych 'brzydkie słowa' i nic z tego nikt nie robi.

 Należy zauważyć, że w mniej rozwiniętych kręgach i tych w których nigdy nikt nikogo nie maltretował językiem polskim, wulgaryzmy zastępują przecinek (niemalże każdy, np. szedłem na imprezę, a tam chol*** on był chol*** i chol*** itd.), kropkę (wyszedłem i d*pa), znak zapytania (że co k**wa?), więc tak naprawdę wszystkie wyrazy są w stanie się nawzajem zastąpić, co pozwala bardzo barwnie się wyrażać.

Ja nie jestem grzeczną dziewczynką, bo sama czasem potrafię klnąć jak szewc. Nie jest to dobre, ale towarzystwo, w którym przebywam mnie już do tego przyzwyczaiło. Chciałabym to zmienić, ale to jest jak uzależnienie. Mam nadzieję, że to się jednak zmieni z czasem.

Przecież  przesadzają z tym 'szpanem'. Nic z tego nikt nie ma jak się zaklnie. Czy to was jakoś rusza?

Dużo razy widzi się jakieś posty dodane po to by nabić sobie łapki, ale po co to? Przecież ludzie są przez to żałośni. Chcą być kimś lepszym, a wychodzi gorzej niż mogli się spodziewać.

Jak wy uważacie?
Jak spędziliście ostatnie dni szkolne?

Pomożecie mi ze współpracą, którą chce zacząć za niedługo?
(zgłosiło się na razie 11 osób, dziękuję! Odwdzięczę się!)

ASK  ♥ TUMBLR ♥ FACEBOOK ♥ FANPAGE _JB ♥ FANPAGE_MÓJ

Pozdrawiam, Ola K ♥