Moda polega na marzeniach i na tym, aby skłaniać do marzeń innych ludzi

   Dzisiaj podzielę się z Wami jedną z moich osobistych historii. Dotyczyć ona będzie mojej przygody z modą. Na wstępie przyznam się bez bicia, że o niej samej wiem niewiele (tak samo jest z fotografią). Jednakże będąc w tym czuję się spełniona i pomimo braku wiedzy, dalej działam i kieruję się ku górze.

  Moja przygoda z modą zaczęła się parę dobrych lat temu... Pewnego dnia w III klasie podstawówki postanowiłam coś zmienić - uniezależnić się od propozycji ubraniowych mojej mamy. Stopniowo dawałam jej do zrozumienia, że poszukuję własnego stylu ubierania się, a zarazem siebie. Łączyłam różne style, wzory, typy ubrań. Mając (już) dziewięć lat bawiłam się modą. Nawet mi wtedy nie przyszło na myśl, że kiedyś zechcę z tym wiązać przyszłość. Na przykład, uczęszczać na kurs kreacji wizerunku w Krakowie.

  Przez kolejne lata coraz rzadziej zwracałam uwagę na swój wygląd. Ubierałam się jakkolwiek tylko mogłam. Nie obchodziło mnie to, czy dobrze coś ze sobą zestawiłam. Opuściła mnie stylistyczna dusza, ale tylko do czasu... W momencie, kiedy podjęłam się pierwszej współpracy z zagraniczną firmą (na blogu), zaczęłam na nowo tworzyć sety i kombinować. Zajmowało mi to zawsze sporo czasu, ale czerpałam z tego niezastąpioną w żadnej sposób satysfakcję. To dzięki blogu uświadomiłam sobie, że to jest coś dla mnie; że poczuję się spełniona otrzymując certyfikat w Artystycznej Alternatywie.

  Przez ostatnie parę lat mój styl ubierania przeżył ogromną rewolucję. Styl sportowy, klasyczny, romantyczny, glamour, sportowej elegancji, casual, oldschool, rockowy, a nawet przez pewien okres militarny... Można powiedzieć, że wszystko jest już za mną. Teraz stawiam przede wszystkim na minimalizm. Obecnie najlepiej czuję się w stylu boho i eleganckim, choć od czasu do czasu stawiam na street i na przykład, grunge. 

  Dobieram stylizacje opierając się o swoją modową intuicję. Zawsze zaskakuje mnie to, że potrafię wymyślić na poczekaniu dość ciekawe zestawy. Czuję do tego w pewnym sensie powołanie. Od małego bawiłam się we własną stylistkę, która znakomicie zna się na swoim fachu oraz chce się dzielić uzyskaną wiedzą z innymi.
  Zdradzę Wam, że planuję powiązać kiedyś kreację wizerunku z własną stroną internetową (co lepsze, współprace mi to ułatwiają), ale to wszystko wyjdzie w swoim czasie. Póki co chcę zgłębiać wiedzę na temat mody i snuć plany o moim wymarzonym kursie ;)

| koszula - bershka | szorty - romwe.com |

fot. Asia Ciećwierz Photography


Dlaczego akurat w tym wpisie zdjęcia mają miejski klimat i mam lustrzankę w ręce, choć piszę o modzie?
Ponieważ sesja jest prosto z wyjazdu do Warszawy, którą chciałam się jak najszybciej podzielić ♥

BARDZO PROSZĘ O 1 KLIKNIĘCIE
↓

ROMWE.COM

↓

| klik |

ZAPRASZAM NA FANPAGE ASI - klik
______________________________________________________________________________________________________